Czwartek, 28 marca 2024r. Anieli, Kasrota, Soni
 Szukaj
FACEBOOK RSS EMAIL Strona główna
Planeta Kobiet

Kalina Jędrusik. Pierwsza Madonna PRL-u

Czarowała spojrzeniem sarnich oczu, zmysłowymi ustami kuszącymi obietnicą pocałunków, smukłą talią, biustem... Szokowała. Swoją pozycję "bogini seksu" umacniała wyznaniami: "Nie wyobrażam sobie życia bez seksu. Brak seksu to kalectwo, które trzeba leczyć". Jednak jej prowokacyjne słowa i kreacja wampa, tak często brane poważnie, były świadomym tworzeniem wizerunku, którego nie powstydziliby się dzisiejsi spece od sprzedaży masowej kultury. W tym roku mija 20 lat od jej śmierci. Była i jest damą polskiego kina.

Córka przedwojennego senatora. Urodziła się w 1930 roku, miała jeszcze brata i siostrę. Odbiegała od wyobrażeń klasycznej panienki z dobrego domu. Kiedy trzeba było, potrafiła zakląć jak ulicznica.

"Ona rzeczywiście nie miała żadnych hamulców, jeżeli chodzi o używanie takich słów w potocznym, bieżącym dialogu, których na ogół się wtedy nie używało. Ale to nie było to samo, co dzisiaj się słyszy na ulicy, zamiast przecinków. Tylko wtedy, gdy uważała za stosowne takie czy inne słówko wstawić do zdania. Nawet taka postać czcigodna i niemalże hieratyczna jak Wasowski nie hamowała jej. Nas to oczywiście bawiło!"- mówił Jeremi Przybora.

Świeżo wypieczona bułeczka

"Była nieśmiała. Według mojej wiedzy, skończyła studia będąc dziewicą. Cnotę chowała dla męża. Była strasznie staroświecka"- zapewnia z kolei jej wieloletni przyjaciel Kazimierz Kutz, który poznał ją na planie filmu "Kanał", gdzie pełnił obowiązki drugiego reżysera. "Zbyszek Cybulski, oświadczył, że jest dziewczyna na Wybrzeżu, która z nim kończyła krakowską szkołę, ale to porządna dziewczyna, jeszcze dziewica i jego przyjaciółka, której nie pozwoli skrzywdzić. Może ją sprowadzić na próbne zdjęcia, pod warunkiem, że ją sam przywiezie i odwiezie. I przywiózł Kalinę Jędrusik, on, strażnik jej cnoty, choć Kalina nigdy nie robiła wrażenia, by kiedykolwiek mogła być dziewicą. A jednak była to prawda.”- wspomina dziś reżyser.

"Kalina wyglądała wtedy jak świeżo wypieczona bułeczka; z obfitym biustem sięgającym niemal po zęby i oczami młodej sowy. Mówiąc nieco po staroświecku, była ponętna. Ale jej seks był z modelu, który dopiero miał nadejść. Dlatego nie nadawała się na bohaterkę 'Kanału'. Ostatecznie rolę tę zagrała Teresa Iżewska" - opowiada Kutz.
Po ukończeniu krakowskiej PWST dostała angaż w Teatrze Wybrzeże. Kierownikiem literackim sceny był Stanisław Dygat, uznany pisarz.
 
Złota rybka
Dygat, choć miał już żonę i 9-letnią córkę, uległ urokowi młodziutkiej aktorki. Codziennie oglądał ją z loży, a po występie przynosił kwiaty. Wreszcie na sylwestrowym balu dopiął swego: "Staś wyłowił mnie z morza i byłam jego złotą rybką"- opowiadała Jędrusik.  Dygat rozwiódł się z żoną, długo nie utrzymywał żadnych kontaktów z córką, byle tylko zatrzymać Kalinę przy sobie. 17 lipca 1958 wzięli ślub.

Jakim byli małżeństwem? "Byli najwspanialszym i najniezwyklejszym małżeństwem, jakie znam. I przede wszystkim najautentyczniejszym, bo bez grama obłudy i kłamstwa; jak z dobrej literatury amerykańskiej, a nie z naszej rzeczywistości. Jedno jest dziś dla mnie pewne: Staś stworzył dla nas Pierwszą Madonnę PRL-u, która promieniowała światłem." - opowiada Kazimierz Kutz. Janusz Morgenstern dodał: "Nie znałem bardziej kochającej, dbającej o siebie pary niż Staś i Kalina".

Mimo wszystko stanowili parę, która nie tylko błyszczała na salonach, ale też mocno szokowała nawet tych bywalców, którzy nie stronili od dobrej zabawy.Dygatowie zawsze prowadzili dom otwarty. Spotykały się w nim dwa światy: intelektualiści, przyjaciele Stanisława Dygata, oraz artyści, przede wszystkim aktorzy z kręgu przyjaciół Jędrusik. Nad pięknymi umysłami i pięknymi twarzami królowała jednak tylko ona - Kalina.

"Drzwi były otwarte, wystarczyło nacisnąć klamkę. Tłum kłębił się już w przedpokoju. Kalina leżała w łóżku, była goła, co było widać, gdy nogami podnosiła kołdrę. Obok niej często leżał jakiś młodzieniec. Goście siadali na tym łóżku"- wspomina dziś Zuzanna Łapicka. A Daniel Olbrychski, ówczesny amant polskiego kina, opowiadał: "Kalina pojawiała się w jakimś szlafroczku, potem wracała do drugiego pokoju spać z aktualnym narzeczonym. Byłem zaszokowany".

Kąpiele w szampanie
Miała opinię wampa, budząc sensację szczególnie wśród żon partyjnych urzędników. Narażona była zwłaszcza na niechęć Zofii Gomułkowej po tym, jak wystąpiła w Stoczni Gdańskie, w audycji dla robotników, z krzyżykiem z granatów na szyi, który dostała od męża. "Doszło do tego, że uzyskała zaszczytny tytuł kobiety niedopuszczonej do środków masowego przekazu. Nikt nie zastanowił się wtedy, że jeśli już, to odpowiadać powinni ci, co fotografowali ją nazbyt dokładnie. Wszyscy zastosowali się do nakazu tak gorliwie, że się poddała -  w którymś z programów wystąpiła w sukni szczelnie zapiętej pod szyję. Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie to, że w puencie programu odwróciła się tyłem, pokazując dekolt sięgający pośladków" – wspomina Jerzy Markuszewski, reżyser, współtwórca Studenckiego Teatru Satyryków.

Z kolei Andrzej Łapicki przywołuje z pamięci scenę z Sali Kongresowej: "Niesłychanie mnie bawiła. Kiedyś była jakaś próba w Sali Kongresowej. Kalina pali papierosa. Podchodzi do niej strażak, salutuje i mówi: 'Tu się nie pali'. Na co ona, nie odwracając głowy: 'Odp... się, strażaku'. On skonfundowany odszedł, ale po minucie, zastanowiwszy się, wrócił i mówi: 'Sama się odp..., stara k...'. Tylko że tam już nie stała Kalina, tylko Krafftówna, bo się zamieniły miejscami".

Uwielbiała prowokować, tworzyć wokół siebie aurę luksusu dostępnego dla wybranych. Jedno ze wspomnień Zuzanny Łapickiej dotyczy takiej właśnie sytuacji: "W Chałupach Kalina wchodziła rano do spożywczaka, gdzie po bułki tłoczyła się kolejka Kaszubek z koszykami. Wciskała się przed nie w rozchylonym szlafroku i mówiła do sprzedawczyni: 'Cztery butelki szampana'. 'Cztery?' 'Tak, bo się będę w nim kąpać."

Jej kraina seksu
Do legendy przeszło wycięcie z kultowego filmu Andrzeja Wajdy "Ziemia Obiecana" sceny erotycznej w powozie, u boku Olbrychskiego. Podobno cenzury domagała się Zofia Gomułkowa... Jednak tę „bulwersującą” scenę wyciął sam reżyser, i to w odrestaurowanej wersji filmu, na który – jak motywował - chodziły przecież szkolne wycieczki.

Bujne życie erotyczne, częsta zmiana partnerów, ostre słowa. Co na to wszystko Stanisław Dygat? Wiedział o przygodach żony i... zezwalał na nie. Według relacji Kazimierza Kutza, przyzwolenie było wynikiem zawału, który Dygat przeżył w dość młodym wieku. Wówczas lekarze zasugerowali mu, by zapomniał o życiu erotycznym. Dla Dygata ważniejsza była twórczość, wydał więc bankiet z okazji "przejścia na erotyczną emeryturę", gdzie po cichu oddał swojej żonie królowanie w krainie seksu. Nie zmienia to faktu, że Dygatowie byli wspierającym się w zdrowiu i chorobie, zgodnym małżeństwem.

Na długiej liście podbitych przez Kalinę Jędrusik męskich serc znaleźć można aktora Tadeusza Plucińskiego (wówczas żonatego), operatora Wiesława Rutowicza (został potem mężem Magdaleny Zawadzkiej), mistrza skoku o tyczce Włodzimierza Sokołowskiego, aktora Władysława Kowalskiego (także żonatego), piosenkarza Wojciecha Gąssowskiego. Z tym ostatnim wiąże się anegdota, którą żyła cała Warszawa. Otóż Stanisław Dygat, który miał w zwyczaju zaprzyjaźniać się z niektórymi kochankami swojej żony, zaproponował nawet Gąssowskiemu... by na czas remontu mieszkania piosenkarz wprowadził się do jego domu. Wkrótce za wykonawcą hitu "Gdzie się podziały tamte prywatki" do drzwi państwa Dygatów zapukała także... żona, tancerka Małgorzata Potocka, która dziś wyznaje: "Stanowiliśmy zgodny, przynajmniej przez jakiś czas, trójkąt".

Okazuje się jednak, że Dygat miał ogromny wpływ na wybór kochanków żony, nawet tych, którzy w jej łóżku mieli gościć zaledwie jedną noc: "Jeśli Staś kogoś nie aprobował, Kalina rezygnowała."- twierdził Gustaw Holoubek.
Sam Dygat ucinał wszelkie komentarze i próby moralizowania: "Gdyby ona była panienką na poczcie przyklejającą znaczki, to być może nie byłyby jej potrzebne takie fascynacje. Kalina jest wielką aktorką i potrzebne jej są niezwykłe, cudowne momenty. Ona kocha cudowne przeżywanie i proszę nie wtrącać się do naszego małżeństwa".

Tylko najbliżsi przyjaciele znali skrywaną prawdę. Na początku związku z Dygatem aktorka zaszła w ciążę, urodziła córeczkę. Jednak dziecko, które przyszło na świat jako wcześniak, było zbyt słabe, umarło. Jędrusik przeszła wtedy ciężką operację, po której dowiedziała się, że już nigdy nie będzie mieć dzieci. Według Agnieszki Osieckiej było to nie tylko tragiczne, ale też przełomowe wydarzenie w życiu aktorki, która – jak sugerowała poetka – „”Czuła, że nie jest w sposób naturalny kobietą i jakby grała tę kobiecość". Seksapil Kaliny Jędrusik stał się przerysowany, nawet trochę farsowy, jakby bawiła się rolą wampa - na scenie, w filmie, kabarecie, w życiu.


Wyskubana z kolorowych piórek
Dygatów rozdzieliła śmierć. W 1978 roku pisarz zmarł na zawał serca. Ku zaskoczeniu wszystkich w Kalinie Jędrusik dokonała się olbrzymia przemiana. "Ta jawnogrzesznica się nawróciła. Była rozmodlona."- zdumiewał się Kazimierz Kutz.

Biegała na msze, śpiewała pieśni religijne... swingując i kręcąc przy tym biodrami. Nie dostawała ciekawych propozycji zawodowych, jej emploi się wyczerpało. W jednym z ostatnich wywiadów powiedziała z żalem: "Nie chciano mnie, nie umiano wykorzystać mojej urody i zdolności. Wyskubana zostałam ze swoich kolorowych piórek."  
Jej ostatnią filmową rolą była postać nauczycielki śpiewu w obrazie Krzysztofa Kieślowskiego "Podwójne życie Weroniki" w 1991 roku.

Nie urządzała już hucznych przyjęć, poza skromnymi spotkaniami w rocznicę śmierci Dygata, na których stawiali się najwytrwalsi przyjaciele pisarza. Dom Dygatów, kultowe miejsce na mapie Warszawy, zaczął z roku na rok pustoszeć. Przybyło w nim jednak zupełnie innych lokatorów. Kalina Jędrusik zaczęła otaczać się psami i kotami, które zawsze kochała. Jednak z uwagi na swoją astmę nie powinna była mieć bliższych kontaktów ze zwierzętami. Nie słuchała ostrzeżeń lekarzy. Zaczęła się leczyć dopiero po groźnym ataku choroby w styczniu 1991 roku. Było już za późno. 7 sierpnia przyszedł kolejny atak, którego aktorka już nie przeżyła.

Jej chrześnica, Magda Umer, w jednym z wywiadów powiedziała: "Nie znosiła głupoty, zakłamania, braku poczucia humoru, z trudem tolerowała obecność ludzi przeciętnych i nieciekawych. Mówiła do mnie: 'Córeczko, przysięgam ci, że pan Bóg widzi wszystko i ma poczucie humoru'... Opiekowała się ludźmi najbardziej tej opieki potrzebującymi, ale najbardziej chyba jednak psami i kotami, które zastępowały jej dzieci. Nie miała szczęścia ich mieć. Ona rozumiała takie rzeczy, których inne kobiety nie rozumieją. Bardzo wiele razy pomagała mi w życiu, w takich bardzo prywatnych sprawach. Opiekowała się mną. Miała tak szeroko otwarte serce i ramiona, i duszę, i umysł, to była osoba, która wiedziała, że na tym świecie wszystko jest możliwe i niczego nie można nazwać: na pewno i ostatecznie."


Joanna Bielas
Źródło: www.ikmag.pl
Oceń ten artykuł:  1 pkt 2 pkt 3 pkt 4 pkt 5 pkt    Aktualna ocena: 0,00
 
Wyślij e-mail rekomendujący ten artykuł
E-mail adresata
 
 
Kalina Jędrusik. Pierwsza Madonna PRL-u
Czarowała spojrzeniem sarnich oczu, zmysłowymi ustami kuszącymi obietnicą pocałunków, smukłą talią, biustem... Szokowała. Swoją pozycję "bogini seksu" umacniała wyznaniami: "Nie wyobrażam sobie życia bez seksu. Brak seksu to kalectwo, które trzeba leczyć".
Czytaj cały artykuł

 
Twoje Imię i Nazwisko
 
Twój E-mail
 
 
Dodaj swój komentarz do artykułu.
 
Komentarz
Autor
 

Wasze Komentarze

Ciekawy artykuł.... O fantastycznej kobiecie.
Ola 2012-04-08 13:50:46
Przepiękna kobieta...
Adam 2012-04-07 19:45:41


Wszystkie komentarze są własnością ich autorów. Autor ponosi pełną odpowiedzialność za treść wpisu. Jeżeli wynikną z tego konsekwencje prawne, planetakobiet.com.pl może przekazać wszelkie informacje stronom zainteresowanym na temat danego użytkownika oraz pomóc w jego zlokalizowaniu.

Konkursy

Wywiady z gwiazdami

Nasza Ankieta

Najprzystojnieszy polski aktor to?

zagłosuj
Moda   Trendy   Projektanci   Modna w ciąży   Ciekawostki   Porady stylisty   Zdrowie i Uroda   Zdrowie   Uroda   Make-up   Rozmaitości   Kącik kulinarny   Z życia wzięte   Wielki świat   Motoryzacja   Nasze dzieci   Porady   Nasz ślub   Kultura   Muzyka   Kino   Teatr   Książka   Sztuka   Konkursy   Konkurs SMS-owy   Konkurs książkowy   Konkurs muzyczny   Wywiady z gwiazdami   Kominek    
Copyright © 2024 Planeta Kobiet. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Projekt i wykonanie L77 - Strony internetowe Strony internetowe