Wtorek, 23 kwietnia 2024r. Ilony, Jerzego, Wojciecha
 Szukaj
FACEBOOK RSS EMAIL Strona główna
Planeta Kobiet

Moją misją jest promowanie czytelnictwa

- Blogowanie otworzyło przede mną wiele możliwości rozwoju, ale także daje mi mnóstwo satysfakcji i energii do rozwiązywania codziennych problemów – mówi Agnieszka Pohl, filolog, tłumacz, beta-czytelnik, redaktor naczelna Obsesji, vlogerka.
Witaj Agnieszko. Nawet nie wiesz, jaka to przyjemność znowu spotkać się z tobą na gruncie zawodowym. Popracowałyśmy ze sobą twórczo kilka lat. Pamiętam nasz pierwszy kontakt. Byłaś wtedy mamą długo śpiącego, małego chłopczyka. Korzystając z chwil spokoju czytałaś, każdą wolną sekundę spędzałaś nad książką. Z tego czytania pewnego razu wykluł się pewien pomysł…
- Założyłam bloga z recenzjami. Pomysł był w zasadzie dosyć banalny, ale dawał mi możliwość wygadania się na tematy książkowe. Dzięki niemu nawiązałam mnóstwo ciekawych kontaktów, które później okazały się wartościowe. Po latach znowu wróciłam do prowadzenia bloga, który jest częścią mojego najnowszego książkowego projektu. Blogowanie otworzyło przede mną wiele możliwości rozwoju, ale także daje mi mnóstwo satysfakcji i energii do rozwiązywania codziennych problemów.

Jesteś kobietą, którą rozpiera twórcza energia, szybko okazało się, że blog to za mało…

- Blog był tylko początkiem. Miałam apetyt na więcej. Chciałam mieć swoje małe królestwo, które zarażałoby czytaniem i podrzucało smakowite przepisy na przekąski na weekend. I tak powstał magazyn Obsesje, któremu poświęcałam mnóstwo czasu. Zanim wystartowałam, spędziłam nad nim wiele godzin, głównie w nocy, bo chciałam pokazać projekt w takiej wersji, która satysfakcjonowałaby mnie w stu procentach. Jednak nie byłoby tego magazynu, gdyby nie ludzie, którzy dużo pomagali i zaangażowali się w tworzenie tego miejsca razem ze mną.Bardzo wszystkim dziękuję za wsparcie.

Kiedy zajrzałam pierwszy raz na stronę Obsesji, oprócz dużego wrażenia, jakie zrobiła na mnie dopracowana w najmniejszych szczegółach szata graficzna, od razu się czuło misję twojego magazynu. Ale przykład idzie z góry. Skoro redaktor naczelna ma pasję, to czytelnik się tą pasją zaraża…

- Moją misją było promowanie czytelnictwa, co było dosyć trudnym wyzwaniem, biorąc pod uwagę marne statystki. Bardzo zależało mi na tym, żeby zachęcać do czytania. Pokazywać, że czytanie jest tak samo smaczne, jak wykwintne potrawy. Zorganizowałam mnóstwo książkowych konkursów, starałam się na swojej stronie na Facebooku aktywnie uczestniczyć w dyskusjach, czuwałam nad tym, by było miło i by czytelnicy chcieli do nas wracać. W jakimś stopniu z pewnością mi się to udało. Ponadto razem z Iloną Adamską – redaktor naczelną dwóch prestiżowych magazynów: „Imperium Kobiet” i „Law Business Quality” oraz Mariką Krajniewską – prezes Fundacji Papierowy Motyl udało się nam przygotować wydarzenie „Ksiażkowe S.O.S.”, podczas którego zebrałyśmy sporą sumę na warsztaty pisarskie dla chorych dzieci z Instytutu Matki i Dziecka w Warszawie.

A wiesz co najbardziej lubię u ciebie? Że masz tę samą filozofię czytelniczą, co ja. Cenimy polską literaturę. Potrafisz udowodnić światu, że mamy bardzo dobrych, ambitnych autorów piszących dobre książki. Na „Obsesjach” publikowałaś nie tylko recenzje, ale także aranżowałaś spotkania autorskie.

- Co niedzielę, na Facebooku organizowaliśmy „Pogaduchy przy kawie” z autorami. Były to czaty na żywo, podczas których Autor był adminem naszej strony. My czuwaliśmynad przebiegiem tego wirtualnego spotkania. Nasz gość mógł być spokojny, bo zawsze byliśmy w stanie gotowości, by pomóc, wesprzeć czy zareagować odpowiednio, jeśli było to konieczne. Zapraszaliśmy poczytnych autorów, ale dawaliśmy szansę również tym, którzy dopiero stawiali pierwsze kroki w literackim świecie. To był bardzo udany projekt. Autorzy mile wspominają te wieczory.

Bardzo dziękuję za przyjęcie naszego zaproszenia: Remigiuszowi Mrozowi, Katarzynie Puzyńskiej, Agnieszce Krawczyk, Jolancie Kwiatkowskiej, Alkowi Rogozińskiemu, Krystynie Bartłomiejczyk, Agacie Przybyłek, Teresie Monice Rudzkiej, Ałbenie Grabowskiej, Magdalenie Witkiewicz, Joannie M. Chmielewskiej, Iwonie Banach, Katarzynie Zyskowskiej-Ignaciak, Bartłomiejowi Basiurze, Grzegorzowi Kozerze, Katarzynie Enerlich, Barbarze Sęk, Katarzynie Michalik-Jaworskiej, Joannie Opiat-Bojarskiej, Magdalenie Kawce, Karolinie Wilczyńskiej, Katarzynie Poznakow, Jolancie Czarkwiani, Katarzynie Bulicz-Kasprzak (kolejność przypadkowa).

Jak już wspomniałam, twórczo cię nosi, więc zmodyfikowałaś swój przekaz i założyłaś w sieci kolejne magiczne miejsce, nad którym ja nie mogę się przestać zachwycać. To „obsesyjna biblioteczka”, czyli recenzyjny vlog. Dla mnie jest to jedno z najbardziej udanych projektów, jakie ostatnio widziałam. Każda książka ma swoje „dossier”.Opowiedz nam coś więcej…


- Obsesyjna Biblioteczka (www.obsesyjnabiblioteczka.pl) to wirtualny regał z książkami. Strona główna ma piękną szatę graficzną, cieszy oko. Jeśli natomiast klikniemy w dowolną okładkę, przenosimy się do strony, na której można zobaczyć krótką opinię w formie wideo, poczytać kilkustronicową e-broszurę, która ma zachęcić odwiedzającego do sięgnięcia po książkę oraz ciekawostkę związaną z książką, jej tematyką czy autorem. Jest to moje kolorowe miejsce (jedno z wielu), dopieszczone przeze mnie w każdym szczególe, idealne do promowania książek.

„Obsesyjna biblioteczka” to projekt, który pochłania cię całą. Ale nie zapominasz także o „żywym kontakcie” z czytelnikiem. Agnieszka – człowiek orkiestra – tworzy kolejny projekt. Tym razem na Facebooku. To „Obsesyjne wcinanie książek”. Brzmi sympatycznie i wesoło, ale o co w nim chodzi?

- Jest to strona społeczności Obsesyjnej Biblioteczki. Tutaj można podzielić się ze mną swoim książkowym zdjęciem z Instagrama, zdjęciami oznaczonymi hasztagiem #obsesyjnewcianieksiazek, które wrzucam do albumu na Facebooku wraz z podpisem, kto jest jego autorem. Pisarzy zapraszam do podzielenia się swoimi czytelniczymi upodobaniami, a także do współpracy. Blogerów do pokazywania swoich blogów. Chociaż mamy chwilową przerwę w cyklu autorskim i blogerskim, to każdy może wpaść na Obsesyjne Wcinanie Książek, by podzielić się ze mną jakąś książkową ciekawostką, problemem bądź opinią na temat książki. Mogę zdradzić, że także na Google+ kilka dni temu założyłam społeczność: Podziel się opinią z Obsesyjną Biblioteczką. Można tam publikować linki do swoich recenzji, dyskutować o książkach, pokazać światu swoje książkowe miejsca. Zapraszam wszystkich, bez wyjątku: blogerów, ale także czytelników, którzy nie mają swojego adresu w sieci.

Twój profesjonalizm i zaangażowanie widać we wszystkim, co robisz. Doceniają to wydawnictwa, ale także czytelnicy. Niedawno miałaś tego namacalny dowód…
- To bardzo miłe, kiedy czytelnicy i partnerzy bloga doceniają to, co robisz. Konkurs na Bloga Roku 2015 zorganizowany przez Onet.pl pokazał mi, że mam wielu wiernych fanów, którzy wracają do mnie, żeby porozmawiać o książkach, o życiu – czasem po to, by się pośmiać i złapać dystans do codziennych spraw. Przyznam szczerze, nie sądziłam, że uda mi się przebić w gąszczu ciekawych blogów, które również walczyły o tytuł Bloga Roku 2015. Jestem zaskoczona i ogromnie wzruszona.

Także ostatnio w kinie Cinema3D w Świdnicy motywowałam kobiety do tego, by zrobiły coś dla siebie, by pokazały swoje pasje. W głowie mam już kolejny pomysł, by pomagać w rozwijaniu swoich pasji. Mam nadzieję, że to wypali.

Na przestrzeni kilku lat osiągnęłaś bardzo dużo. Zaczynałaś od zera w okresie wczesnego macierzyństwa. Jesteś dowodem na to, że człowiek może góry przenosić, jeśli ma dobrą motywację. Nie ważne ile ma do dyspozycji środków na koncie i w jakim momencie w życiu się znajduje. Jeśli byś miała wymienić kilka wskazówek osobom, które zwątpiły w swoją moc sprawczą, albo gorzej, nie widzą w sobie nic niezwykłego…
- Myślę, że warto wierzyć w siebie, w swoje pasje i to, co mamy do pokazania światu. Trzeba wierzyć w marzenia i je spełniać. Wystarczy trochę cierpliwości, ale przede wszystkim musimy być wytrwali i zdeterminowani. Musimy widzieć przed sobą cel. I choć wątpić jest rzeczą ludzką, musimy jednak być pewni tego, co chcemy osiągnąć. Sama, całkiem niedawno, przekonałam się, że wytrwałość popłaca. A marzenia się spełniają. To z pewnością napędza do działania. Świadczy o tym fakt, że w głowie mam już kilka innych projektów, które mam nadzieję, wkrótce ujrzą światło dzienne.

Dziękuję za rozmowę.
- Bardzo dziękuję za przemiłą rozmowę.

Rozmawiała: Klaudia Maksa – red. naczelna „Życia i pasji”
Oceń ten artykuł:  1 pkt 2 pkt 3 pkt 4 pkt 5 pkt    Aktualna ocena: 5,00
 
Wyślij e-mail rekomendujący ten artykuł
E-mail adresata
 
 
Moją misją jest promowanie czytelnictwa
- Blogowanie otworzyło przede mną wiele możliwości rozwoju, ale także daje mi mnóstwo satysfakcji i energii do rozwiązywania codziennych problemów – mówi Agnieszka Pohl, filolog, tłumacz, beta-czytelnik, redaktor naczelna Obsesji, vlogerka.
Czytaj cały artykuł

 
Twoje Imię i Nazwisko
 
Twój E-mail
 
 
Dodaj swój komentarz do artykułu.
 
Komentarz
Autor
 

Wasze Komentarze

Jeszcze nie skomentowano powyższego artykułu.

Wszystkie komentarze są własnością ich autorów. Autor ponosi pełną odpowiedzialność za treść wpisu. Jeżeli wynikną z tego konsekwencje prawne, planetakobiet.com.pl może przekazać wszelkie informacje stronom zainteresowanym na temat danego użytkownika oraz pomóc w jego zlokalizowaniu.

Konkursy

Wywiady z gwiazdami

Nasza Ankieta

Najprzystojnieszy polski aktor to?

zagłosuj
Moda   Trendy   Projektanci   Modna w ciąży   Ciekawostki   Porady stylisty   Zdrowie i Uroda   Zdrowie   Uroda   Make-up   Rozmaitości   Kącik kulinarny   Z życia wzięte   Wielki świat   Motoryzacja   Nasze dzieci   Porady   Nasz ślub   Kultura   Muzyka   Kino   Teatr   Książka   Sztuka   Konkursy   Konkurs SMS-owy   Konkurs książkowy   Konkurs muzyczny   Wywiady z gwiazdami   Kominek    
Copyright © 2024 Planeta Kobiet. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Projekt i wykonanie L77 - Strony internetowe Strony internetowe