Gdyby ktoś powiedział jej, że w dniu 29 urodzin zostanie uwięziona w bajecznej willi włoskiego mafiosa, pewnie uznałaby to za niezły żart. Tymczasem to jednak rzeczywistość, a na dodatek porywacz oznajmia jej, że jest jego wyśnioną kobietą, która ujrzał kilka lat wcześniej, podczas śmierci klinicznej po zamachu na swoje życie. Dowodem są niezliczone portrety, zdobiące ściany jego posiadłości, które przedstawiają nikogo innego, tylko Laurę.
Porywacz, Don Massimo stawia jej ultimatum – kobieta ma mu podarować 365 dni swojeo życia, zamieszkać z nim i spróbować pokochać. Jeżeli przez ten rok nic do niego nie poczuje, pozwoli jej wrócić do domu. Jednak jeśli Laura będzie próbowała uciec przed końcem wyznaczonego czasu, zabije jej rodzinę. Kobieta początkowa jest śmiertelnie przerażona, wściekła i próbuje przeciwstawić się władczemu Włochowi, jednak szybko przekonuje się, że jest on człowiekiem niebezpiecznym, a historie o mafii, które znała z powieści i filmów nie są bynajmniej wyssane z palca.
Między Laurą i Massimo rozpoczyna się niebezpieczna, podszyta erotyzmem gra, która z czasem przeradza się w wzajemną fascynację. Mówi się, że od miłości do nienawiści tylko jeden krok, najwyraźniej ta prawda działa także w drugą stronę. Początkowe przerażenie i wściekłość Laury zamieniają się w seksualny pociąg i zauroczenie przystojnym porywaczem.
Trudno oprzeć się mężczyźnie o boskim ciele, pięknej twarzy, nieograniczonej wręcz władzy, władającemu kilkoma językami, posiadającemu majątek, który trudno sobie wyobrazić. Prywatny samolot, ogromny jacht z basenem i jacuzzi, ciuchy od najsławniejszych projektantów to luksus, do którego łatwo jest się przyzwyczaić.
Okazuje się, że 365 dni, które Laura miała z przymusu spędzić ze swoim porywaczem skurczy się do miesiąca – tyle bowiem będzie potrzebowała, żeby zakochać się w swojej „bestii”. Kobieta przekona się o tym tęskniąc i rozpaczając za Massimo w chwili, kiedy los niespodziewanie ich rozdzieli… Czy historia tych dwojga skończy się happy endem?
Blanka Lipińska – człowiek orkiestra: z zamiłowania kucharz, z wykształcenia wiza-żystka, z zawodu terapeuta-hipnotyzer, na co dzień menedżer nocnych klubów, okazjo-nalnie (kilka razy w roku) część Federacji KSW. Autorka z potrzeby, nie z przymusu, pisząca dla zabawy, nie dla pieniędzy. Miłośniczka tatuaży, orędowniczka szczerości, niepoprawna altruistka. Sfrustrowana brakiem otwartości w sprawach seksu, propaga-torka rozmów pomagających zrozumieć miłość. Jej zdaniem mówienie o seksie jest tak samo proste, jak przepis na pomidorową.
Wasze Komentarze
Jeszcze nie skomentowano powyższego artykułu.Wszystkie komentarze są własnością ich autorów. Autor ponosi pełną odpowiedzialność za treść wpisu. Jeżeli wynikną z tego konsekwencje prawne, planetakobiet.com.pl może przekazać wszelkie informacje stronom zainteresowanym na temat danego użytkownika oraz pomóc w jego zlokalizowaniu.