Z informacji, jakie udało mi się uzyskać na temat autora Wiktor Mrok nigdy nie pisał książek i nie zamierzał zostać pisarzem. Bardzo lubi czytać, ale jest zdeklarowanym technokratą, a to, jego zdaniem, wyklucza bycie człowiekiem sztuki. Natchnienie przyszło po tym, jak na pokładzie samolotu zobaczył młodą, piękną kobietę. Kilka godzin później, bladym świtem, usiadł do komputera i zaczął pisać.
Wspomnienia ludzi, miejsc i zdarzeń zaczęły się układać w pewien logiczny ciąg. Tak powstał Czerwony parasol. Do konstrukcji fabuły posłużyła mu wiedza o zdarzeniach z dawnych lat i fragmenty jego życiorysu – również zawodowego. Konstruując postać głównej bohaterki, posłużył się własną – jak sam mówi, „charakterną” − córką.
Wiele lat wcześniej, kiedy wybuchła wojna pewna Tatiana skończyła szesnaście lat. Świadomość tego, co miało nastąpić i co w krótkim czasie miało dotknąć zarówno ją, jak i jej miasto, to wszystko w tym pięknym, letnim dniu było zbyt odległe, aby było prawdziwe. Jednak rzeczywistość zbyt szybko zweryfikowała myśli i pragnienia młodej, radosnej dziewczyny. Pochowała rodzinę, przetrwała blokadę Leningradu, walczył o miłość i zwyciężyła. Wtedy Tatiana Mietanowa poruszyła nie tylko mnie. Wspominam o tym nie bez powodu. Bo choć czasy się zmieniły, system pozostał ten sam. System, z którym musi się zmierzyć młoda, siedemnastoletnia dziewczyna. Nie jest już tajemnicą, że nosi imię Tatiana, imię mocne, charyzmatyczne, imię, które niesie w sobie wielką siłę. (...)
DALSZA CZĘŚĆ RECENZJI
TUTAJ
Wasze Komentarze
Magda K. 2019-01-08 14:13:36
Wszystkie komentarze są własnością ich autorów. Autor ponosi pełną odpowiedzialność za treść wpisu. Jeżeli wynikną z tego konsekwencje prawne, planetakobiet.com.pl może przekazać wszelkie informacje stronom zainteresowanym na temat danego użytkownika oraz pomóc w jego zlokalizowaniu.