Dziś, hasło ,,Hopi" to raczej tylko slogan reklamowy, ponieważ świece dostępne np. w Polsce, nie mają nic wspólnego z Indianami, mimo iż często sugerują to opakowania i ulotki dołączane do świec. W każdym razie, taka terapeutyczne świeca wykonana jest z nawoskowanego płótna lnianego lub bawełnianego, nasączona dobroczynnymi dla naszego przewodu słuchowego olejkami eterycznymi lub ekstraktami ziołowymi.
Zasada działania zabiegu
Świecowanie uszu uruchamia tzw. efekt komina. Wraz z ciepłem palącej się świecy wysysane zostają wszelkie zanieczyszczenia. Do przewodu słuchowego trafiają natomiast korzystne dla narządu słuchu olejki. Generalnie, w Internecie nietrudno znaleźć szereg pozytywnych opinii, jeśli chodzi o świecowanie uszu - zabieg cieszy się rosnącą popularnością, przynajmniej takie wrażenie można odnieść, obserwując media społecznościowe.
To bardzo ciekawa tendencja zważywszy na to, że tradycyjna medycyna odnosi się raczej sceptycznie do konchowania, podobnie jak do terapii naturalnych w całokształcie. Nasz własny stosunek do świecowania uszu albo np. do stawiania baniek, najlepiej wypracować na bazie własnych doświadczeń, co nie jest trudne, szczególnie biorąc pod uwagę, że wypróbowanie tych zabiegów nie wiąże się z jakimś ryzykiem dla zdrowia, ba, cel jest w zasadzie zupełnie odwrotny, mają one w końcu pomóc na różne dolegliwości.
Wasze Komentarze
Jeszcze nie skomentowano powyższego artykułu.Wszystkie komentarze są własnością ich autorów. Autor ponosi pełną odpowiedzialność za treść wpisu. Jeżeli wynikną z tego konsekwencje prawne, planetakobiet.com.pl może przekazać wszelkie informacje stronom zainteresowanym na temat danego użytkownika oraz pomóc w jego zlokalizowaniu.