Paradontoza powstaje w następstwie nadmiernego rozwoju płytki nazębnej, a bagatelizowanie tego problemu sprzyja rozwojowi zaawansowanych schorzeń przyzębia. Niestety, świadomość zagrożeń pojawia się u wielu osób dopiero wtedy, gdy skutki stają się trudne do odwrócenia. Co warto wiedzieć o tej chorobie i jak jej zapobiegać?
Ignorowanie pierwszych symptomów chorych dziąseł to początek problemu
Dziś choroby przyzębia dotykają coraz młodszych pacjentów. Ich przyczyn można upatrywać w nieodpowiedniej higienie jamy ustnej, ogólnym osłabieniu organizmu, ale również w czynnikach genetycznych. Wiele osób nie zdaje sobie sprawy, że problemy w obrębie jamy ustnej mogą prowadzić do poważnych zmian, które w efekcie końcowym mogą skutkować utratą zębów. Brak odpowiedniego leczenia często prowadzi do zaniku kości szczękowej, co dodatkowo pogłębia problem:
- Agresywna choroba przyzębia, potocznie nazywana paradontozą, to schorzenie, które w zaawansowanej formie prowadzi do poważnych konsekwencji, takich jak zanik kości szczękowej, rozchwianie zębów, a ostatecznie ich utrata – wyjaśnia lekarz implantolog, doktor Barbara Sobczak. – W Polsce na bezzębie cierpi już ponad 9 milionów osób, a niemal połowa populacji ma braki w uzębieniu. W moim gabinecie często obserwuję, że osoby, które przez lata unikały leczenia, zgłaszają się dopiero w momencie, gdy konsekwencje choroby przyzębia są bardzo zaawansowane. Tymczasem wczesna diagnoza i odpowiednie leczenie mogą zatrzymać proces chorobowy i zapobiec trwałym skutkom – dodaje.
Na czym polega agresywna choroba przyzębia?
Agresywna choroba przyzębia to poważne schorzenie, które rozwija się stosunkowo szybko i prowadzi do destrukcyjnych zmian w strukturach otaczających zęby. Objawia się krwawieniem dziąseł, które często pojawia się podczas szczotkowania zębów. Innym symptomem jest opuchlizna i zaczerwienienie dziąseł, które stają się bolesne i rozpulchnione, odsłonięte szyjki zębowe, nieprzyjemny zapachem z ust związanym z rozwijającą się infekcją, czy rozchwianie zębów wskutek zaniku kości szczękowej, a także ból podczas gryzienia lub żucia. W zaawansowanym stadium dochodzi do tworzenia się kieszonek przyzębnych, gdzie gromadzą się bakterie, co prowadzi do postępującego zaniku kości i utraty zębów.
Choroba rozwija się szybciej u osób z predyspozycjami genetycznymi, ale jej wystąpienie jest także związane z nieprawidłową higieną jamy ustnej, paleniem tytoniu, cukrzycą czy stresem, dlatego wczesne rozpoznanie i interwencja stomatologiczna są kluczowe dla zahamowania jej rozwoju.
Wczesna diagnostyka kluczem do zdrowia
Regularne wizyty kontrolne u stomatologa oraz edukacja na temat dbania o zdrowie jamy ustnej to podstawowe elementy w zapobieganiu poważnym problemom z zębami. Choć zapalenie przyzębia we wczesnym stadium, to choroba, którą można leczyć, kluczowa jest jej wczesna diagnoza. Profilaktyka i świadomość zagrożeń wśród pacjentów mają ogromne znaczenie. Im szybciej zaczniemy działać, tym mniejsze ryzyko wystąpienia nieodwracalnych konsekwencji zdrowotnych, takich jak utrata zębów czy zanik kości szczękowej.
Wasze Komentarze
Jeszcze nie skomentowano powyższego artykułu.Wszystkie komentarze są własnością ich autorów. Autor ponosi pełną odpowiedzialność za treść wpisu. Jeżeli wynikną z tego konsekwencje prawne, planetakobiet.com.pl może przekazać wszelkie informacje stronom zainteresowanym na temat danego użytkownika oraz pomóc w jego zlokalizowaniu.