Skórka pełna niespodzianek – co naprawdę jemy?
Codziennie sięgamy po owoce i warzywa, ufając, że to najzdrowszy element naszej diety. I słusznie – pod warunkiem że są odpowiednio przygotowane. Większość produktów trafia na nasz stół prosto z gospodarstw, szklarni czy magazynów. W tym czasie mają kontakt z glebą, wodą, rękami zbieraczy, pojemnikami i maszynami. Niewidoczne dla oka zanieczyszczenia mogą znajdować się na ich powierzchni jeszcze długo po zakupie.
– Na surowych owocach i warzywach znajdują się często bakterie chorobotwórcze, jaja pasożytów, a także pozostałości środków ochrony roślin – mówi dr n.med. Magdalena Cubała-Kucharska, lekarz specjalizująca się w chorobach przewodu pokarmowego. – Wszystko to może prowadzić do groźnych zatruć i zakażeń, które szczególnie niebezpieczne są dla dzieci, seniorów oraz osób z osłabioną odpornością.
Chemia na talerzu – cichy wróg w codziennej diecie
Jednym z najczęstszych zagrożeń są pozostałości pestycydów i nawozów chemicznych. Choć ich stosowanie w rolnictwie jest ściśle regulowane, nie zawsze mamy pewność, że produkt spełnia wszystkie normy. Resztki chemicznych substancji mogą wpływać na układ nerwowy, hormonalny i odpornościowy. U dzieci mogą prowadzić do zaburzeń rozwojowych, a u dorosłych zwiększać ryzyko nowotworów.
– Warzywa liściaste, owoce jagodowe i winogrona szczególnie łatwo gromadzą pozostałości chemiczne, dlatego ich dokładne mycie powinno być priorytetem – dodaje dr n.med. Magdalena Cubała-Kucharska.
Bakterie, które mogą zrujnować zdrowie
Niemyte owoce i warzywa mogą być źródłem groźnych bakterii. Wśród najczęściej wykrywanych znajdują się:
- E. coli – jej zakażenie może wywołać krwawą biegunkę, silne bóle brzucha, a w ciężkich przypadkach prowadzić do zespołu hemolityczno-mocznicowego (HUS), groźnego szczególnie dla dzieci.
- Salmonella – objawia się gorączką, biegunką, wymiotami i ogólnym osłabieniem. Często trafia do organizmu z zanieczyszczoną żywnością.
- Listeria monocytogenes – wywołuje listeriozę, która może prowadzić do poronienia, zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych, a nawet sepsy u osób z obniżoną odpornością.
– Zakażenia bakteriami jelitowymi mogą dawać niespecyficzne objawy, przez co diagnoza bywa opóźniona – zaznacza ekspertka. – W przypadku listerii niepokojące mogą być nawet bóle głowy czy sztywność karku.
Pasożyty – niewidzialni intruzi z pola i lasu
Nie tylko bakterie są problemem. W owocach i warzywach mogą też znajdować się mikroskopijne larwy pasożytów, które przedostają się do organizmu człowieka i rozwijają przez wiele miesięcy.
- Giardia lamblia – pasożyt przenoszony przez zanieczyszczoną wodę, który powoduje bóle brzucha, nudności i przewlekłą biegunkę.
- Toxoplasma gondii – groźny dla kobiet w ciąży, może wywołać uszkodzenia płodu.
- Echinococcus granulosus (bąblowiec) – tasiemiec, którego larwy mogą tworzyć torbiele w wątrobie, płucach, a nawet mózgu.
- Cryptosporidium – powoduje silne infekcje układu pokarmowego, szczególnie niebezpieczne dla osób z obniżoną odpornością.
– Niektóre z tych chorób rozwijają się bezobjawowo przez długi czas, a diagnoza następuje dopiero w zaawansowanym stadium – wyjaśnia dr n.med. Magdalena Cubała-Kucharska. – Najbardziej narażeni jesteśmy, jedząc surowe jagody prosto z krzaka czy warzywa z działki, które nie zostały odpowiednio umyte.
Jak prawidłowo myć owoce i warzywa?
Mycie to nie tylko kwestia estetyki – to pierwszy i kluczowy etap zabezpieczenia zdrowia. I wbrew pozorom, nie wystarczy krótki kontakt z wodą. Aby skutecznie umyć owoce i warzywa, można zastosować następującą metodę:
- Dokładne płukanie pod bieżącą wodą – Trwa co najmniej 20–30 sekund. Można delikatnie pocierać powierzchnię owocu ręką lub szczoteczką.
- Roztwór sody oczyszczonej – Jedna łyżka na litr wody. Moczenie przez 10–15 minut skutecznie usuwa pestycydy.
- Roztwór octu i wody (1:3) – Działa antybakteryjnie i antygrzybiczo. Po kąpieli należy dokładnie spłukać produkty czystą wodą.
- Osuszanie – Unikamy pozostawienia owoców w wilgoci. Najlepiej osuszyć je ręcznikiem papierowym lub zostawić na sicie.
Obierasz? I tak umyj
Warto pamiętać, że nawet jeśli zamierzamy obrać warzywo czy owoc, jego wcześniejsze umycie jest niezbędne. Dlaczego? Bo w trakcie krojenia lub obierania brudna skórka ma kontakt z miąższem, a tym samym – z jedzeniem, które trafia do ust.
Zadbaj o swoje zdrowie – od zlewu się zaczyna
Owoce i warzywa są podstawą zdrowego stylu życia. Ale tylko wtedy, gdy wiemy, jak się z nimi obchodzić. Mycie to nie fanaberia, a rozsądny nawyk, który powinien być równie oczywisty jak mycie rąk po powrocie do domu. Warto o tym pamiętać – każdego dnia. – Zakażenia pokarmowe są coraz częstsze, a wiele z nich można by łatwo uniknąć – podsumowuje dr n.med. Magdalena Cubała-Kucharska. – Wystarczy poświęcić kilka minut na dokładne mycie, by uchronić siebie i bliskich przed chorobą.
dr n. med. Magdalena Cubała-Kucharska – pionierka medycyny funkcjonalnej oraz pojęcia osi jelitowo-mózgowej w Polsce. Autorka książek, e-booków i szkoleń o tematyce zdrowotnej. Pomogła wielu tysiącom pacjentów z zaburzeniami jelitowymi, chorobami przewlekłymi oraz z zaburzeniami neurorozwojowymi. W swojej praktyce łączy medycynę, dietetykę, nutrigenomikę i diagnostykę laboratoryjną, oferując pacjentom podejście interdyscyplinarne. W mediach społecznościowych jako @drCubała zgromadziła ponad 1,5 miliona obserwujących, gdzie w przystępnej formie edukacji dzieli się wiedzą o zdrowiu. Swoją wiedzą dzieli się nie tylko w mediach społecznościowych, ale także w telewizji, na portalach internetowych, w prasie i innych platformach, gdzie inspiruje do świadomego dbania o zdrowie.
Wasze Komentarze
Jeszcze nie skomentowano powyższego artykułu.Wszystkie komentarze są własnością ich autorów. Autor ponosi pełną odpowiedzialność za treść wpisu. Jeżeli wynikną z tego konsekwencje prawne, planetakobiet.com.pl może przekazać wszelkie informacje stronom zainteresowanym na temat danego użytkownika oraz pomóc w jego zlokalizowaniu.