Nagle okazuje się, że ta złota, wymarzona opalenizna to tak naprawdę „przedwczesne starzenie”, a wasza skóra przypomina suchą śliwkę, po której przejechał walec. Znam ten ból. Czas na akcję ratunkową! Koniec z udawaniem, że „posłoneczne piegi” to urocze akcenty. Nadeszła jesień, a z nią pora na poważne działania. Przygotujcie się, bo ruszamy z misją “Operacja Regeneracja”.
Diagnoza: czy moja skóra widziała na oczy pustynię Gobi?
Zanim wpadniecie w panikę i zadzwonicie do dermatologa, zróbmy szybki przegląd stanu posiadania. Oto kilka sygnałów ostrzegawczych, które wysyła wam wasza skóra:
W dotyku jak papier ścierny? To nie jest efekt szorstkich ręczników. To po prostu odwodnienie na gigantyczną skalę, a wasz naskórek woła o nawilżenie i litość.
Piegi, plamy i inne cętki w nowym, zaskakującym miejscu? Gratulacje, właśnie awansowaliście na „osobę z przebarwieniami”. Słońce, chociaż kochane, nie bawiło się w subtelności i zostawiło po sobie pamiątki.
Zmarszczki-chichotki (bo niby od śmiechu), które nagle stały się bruzdami-rowami? To znak, że słońce trochę za bardzo się z wami bawiło. Skóra, pozbawiona elastyczności, uwydatniła każdą mimikę.
Jeśli odpowiedzieliście “tak” na choć jedno z pytań, zapnijcie pasy.
Lecimy z tematem!
Dalsza część artykułu na stronie
Imperium Kobiet.
Wasze Komentarze
Jeszcze nie skomentowano powyższego artykułu.Wszystkie komentarze są własnością ich autorów. Autor ponosi pełną odpowiedzialność za treść wpisu. Jeżeli wynikną z tego konsekwencje prawne, planetakobiet.com.pl może przekazać wszelkie informacje stronom zainteresowanym na temat danego użytkownika oraz pomóc w jego zlokalizowaniu.