Pierwsze warzywa w diecie maluszka

Dlaczego? O tym dowiesz się czytając poniższy artykuł.

Na początek wybierz marchewkę lub inne delikatne warzywo. Warzywa nie są tak bardzo słodkie i wyraziste w smaku jak owoce. Łatwiej do diety niemowlęcia wprowadzić wszelkie warzywa, jeśli maluszek nie zna jeszcze słodkiego smaku owoców.

Pierwsze warzywa w diecie niemowlęcia moją pojawić się na początku rozszerzania diety, czyli około piątego/szóstego miesiąca w przypadku dzieci karmionych sztucznie i szóstego/siódmego miesiąca w przypadku dzieci karmionych piersią.

W Polsce zazwyczaj jest to marchewka, choć równie dobrze może to być dynia lub ziemniak. Ważne, żeby było to warzywo delikatne i lekkostrawne. Nie możemy zatem zaczynać od warzyw, które mogłyby maluchowi zaszkodzić, np. ostrego pora, papryki czy wzdymającej fasolki, choć i te warzywa niedługo wzbogacą dietę malucha.

- Warzywa w diecie niemowląt to warzywa gotowane, podawane początkowo w formie gładkiej papki, z czasem coraz mniej rozdrabnianej, tak by dziecko, które ma pierwsze ząbki, zaczęło uczyć się samodzielnego rozdrabniania pokarmu. Na początku jednak chodzi tylko o to, by maluszek poznał nowe smaki i zaczął uczyć się jedzenia pokarmów o innej niż płynna konsystencja. Dla niemowlęcia to ogromna zmiana. Nagle zacznie dostawać jedzenie w pozycji siedzącej, nie z piersi lub butelki, ale łyżeczką- zauważa Agnieszka Górniakowska, autorka książki pt. Zdrowy start. Zaprogramuj swoje dziecko na zdrowie!.

W pierwszych miesiącach życia dziecko zna tylko słodki smak mleka mamy lub mleka modyfikowanego. Ten pierwszy smak, który zaistniał w jego diecie, w pewnym stopniu determinuje upodobania małego podniebienia.

- Oznacza to, że "słodkie", czyli podobne do mleka mamy, będzie bardziej smakować niż inne nieznane pokarmy. Wszystkich nowych smaków maluszek musi się dopiero nauczyć. Gdybyśmy półrocznemu dziecku podali jedzenie o zupełnie obcym, wyrazistym smaku, np. rzodkiewkę, nie byłoby zachwycone. Dlatego też zaczynamy od pokarmów delikatnych, lekko strawnych...A takie właśnie są niektóre warzywa. Słodkie są też owoce, choć dietetycy radzą podawać je w drugiej kolejności- dodaje Górniakowska, dziennikarka, prowadząca program o odżywianiu niemowląt pt. Zdrowy start w stacji TVN Style.

Wybór warzyw, a nie owoców na początek rozszerzenia diety to wybór, który po prostu nam się opłaca. Wielu rodziców uskarża się, że ich dzieci nie lubią jeść warzyw. Na ogół dzieje się tak dlatego, że nigdy nie nauczyły się ich jeść.

Dziecko akceptuje nowe smaki bardzo powoli. By polubić niektóre z nich, potrzebuje aż kilkunastu prób. Jeśli więc poświęcimy trochę czasu, by nauczyć dziecko jedzenia wartościowych produktów, niedługo sami sobie będziemy wdzięczni.

- Jeżeli twoje dziecko jako niemowlę przekona się do jedzenia marchewki, brokułów, fasolki, kukurydzy czy innych jarzyn, to zdecydowanie chętniej będzie po nie sięgać w przyszłości. Im więcej warzyw polubi lub choćby zaakceptuje w swoim jadłospisie niemowlak, tym więcej będzie ich jadł jako przedszkolak - czytamy w książce Górniakowskiej.

Owoce zawierają więcej cukru, są słodsze i wyraźniejsze w smaku. Jeśli niemowlę zasmakuje np. w bananach, brzoskwiniach czy malinach, brokuły i groszek na pewno nie zostaną przez niego zaakceptowane. Nie oznacza to jednak, że na początku rozszerzenia diety niemowlęcia w ogóle rezygnujemy z owoców.

Owoce są bardzo wartościowe i ich obecność w diecie malucha nie podlega dyskusji, jednak owoce to słodki choć zdrowy deser, a warzywa to danie główne, baza codziennej diety.

- Wybór warzyw przed owocami pozwoli nam też na wcześniejsze wprowadzenie prostych zup, również tych z mięsem. A warto pamiętać, że dietę dziecka rozszerzamy między innymi po to, aby zapobiec niedoborom żelaza -dodaje na koniec Agnieszka Górniakowska.

Źródło: Agnieszka Górniakowska, Zdrowy start.Zaprogramuj swoje dziecko na zdrowie! Warszawa 2009