Rynek modowy branży beauty

Czy według Pani Polacy czują respekt do fartucha? Czy jednak się go boją?

Marlena Stielow: Uważam, że Polacy czują respekt do fartucha i większym zaufaniem oraz szacunkiem darzą osoby w nim pracujące. Fartuch wzbudza wiarygodność i autorytet zwłaszcza podczas pierwszego kontaktu. Dobrze dobrany uniform wzbudza otwartość zarówno u lekarza, jak i pacjenta. Wchodząc do gabinetu, każdy z nas podświadomie zwraca uwagę na postawę i strój medyka. To one sprawiają, że pacjent od pierwszego momentu zaufa bądź obierze postawę zdystansowaną wobec pracownika kadry medycznej czy beauty.

Pomimo powiedzenia, że nie szata zdobi człowieka, to jednak pierwsze wrażenie, wygląd jest bardzo ważne dla klienta, pacjenta. Co Pani o tym sądzi?

M.S.: Strój personelu medycznego czy jakiegokolwiek usługodawcy z branży health and care odgrywa ważną rolę w kontaktach z pacjentem/klientem. Ubiór usługodawcy powinien podkreślać jego profesjonalizm. Według wielu statystyk i przeprowadzonych badań wykazano, że około 70% ankietowanych darzy większym zaufaniem osoby pracujące w uniformach, ponieważ wygląd decyduje o pierwszym wrażeniu, od którego zależy nasze zaufanie. Odpowiednio dobrany strój służbowy zwiększa przekonanie o umiejętnościach usługodawcy, a nawet ułatwia komunikację. Wpływ ubrań na procesy poznawcze i tendencje behawioralne jest głęboko zakorzeniony w naszej świadomości. Co za tym idzie, im bardziej zadbany i efektowny uniform, tym domniemany wyższy poziom świadczonych usług.

Dlaczego postanowiła Pani założyć firmę tworzącą kitle dla branży medycznej i beauty? Zauważyła Pani takie zapotrzebowanie na rynku? W końcu możemy znaleźć wiele fartuchów.

M.S.: Moim celem było stworzenie pięknego i eleganckiego fartucha, który będzie nie tylko świetnie się prezentował, ale również będzie praktyczny i funkcjonalny. Podkreśli naszą dbałość o szczegóły i pomoże wyrazić siebie. W Polsce nie znalazłam takich fartuchów, w związku z czym szukałam jak wygląda moda na uniformy/fartuchy w zagranicznych prywatnych placówkach i służbach zdrowia. W takich krajach, jak np. Stany Zjednoczone, Kanada czy Brazylia rynek ten jest bardzo rozwinięty. Firmy tam prześcigają się w tworzeniu najróżniejszych krojów, stylów, które potrafią być bardzo odważne i ekstrawaganckie. Wydaje mi się, że Polska jeszcze nie jest gotowa na takiego typu rewolucje w stylizacjach pracowników private health and care, jednakże jako firma Bonkitel zrobiliśmy pierwszy duży krok w tym kierunku. 

Dlaczego Pani kitle są unikatowe?

M.S.: Fartuchy marki Bonkitel charakteryzują się największą dbałością o szczegóły. Nasi projektanci skupiają się na tym, aby przy zachowanym komforcie oraz funkcjonalności, podkreślić elegancję oraz osobowość profesjonalisty. Do każdego projektu dobierane są specjalne materiały z Włoch, gdzie produkowane są najlepsze tkaniny na świecie. Wybrane przez nas tkaniny przechodzą szereg testów chemicznych i fizycznych, mających na celu potwierdzenie zgodności z dziedziną zastosowania oraz oczekiwaniami klientów. Fartuchy są wykończone guzikami oraz zapięciami, ręcznie i starannie wykonywanymi przez Polską firmę jubilerską. Ponadczasowy design, Włoski materiał oraz idealnie dopracowane dodatki tworzą w całości unikatowy, jedyny w swoim rodzaju produkt spełniający oczekiwania najbardziej wymagających profesjonalistów.

Jakie standardy powinien spełniać taki fartuch?

M.S.: Są różne typy standardów w zależności od miejsca. Jeśli chodzi o publiczną służbę zdrowia fartuch powinien przede wszystkim spełniać funkcję ochronną, zapewniając maksymalne bezpieczeństwo w pracy oraz zapobiegać rozprzestrzenianiu się zakażeń w placówkach medycznych. Powinien być wygodny i nie krępować ruchów podczas wykonywania różnych czynności. Zadaniem fartucha jest również ułatwienie określenia do jakiej grupy zawodowej należy dany pracownik. Jeśli natomiast chodzi o prywatne placówki, kliniki, gabinety medycyny estetycznej i beauty standard ten jest zdecydowanie wyższy. Płacąc często nie małe pieniądze za usługi oferowane w tych miejscach oczekujemy znacznie więcej: nie tylko od usługi, miejsca, ale także od wyglądu personelu. Fartuch tam powinien być schludny, czysty i reprezentatywny. Powinien wyróżniać się na tle innych, podkreślać wysoką jakość usług czy produktów oferowanych przez firmę.

Czym według Pani jest fartuch dla pracownika? Czy stanowi ważny element jego ubioru?

M.S.: Zdecydowanie tak, fartuch jest bardzo ważnym elementem ubioru pracownika, ponieważ najczęściej cały dzień lub większość czasu w pracy spędzają w uniformie. Kobiety pracujące w branżach health and care są inteligentne, zadbane i zwracają uwagę na swój wizerunek w pracy. Dbają nie tylko o swoje wykształcenie i umiejętności, ale także o swój wygląd oraz ubranie. Zależy im na odpowiedniej prezencji, profesjonalnym wyglądzie i nienagannym charakterze ubioru. Dzięki luksusowym fartuchom mogą jeszcze bardziej podkreślić swój charakter, profesjonalizm, uzewnętrznić swoje przekonania modowe oraz dodać pewności siebie. Nie rzadko pracują w pięknym otoczeniu, są dobrze pomalowane oraz uczesane. Fartuchy firmy Bonkitel są wtedy wisienką na torcie, idealnym dopełnieniem doskonale stworzonej przez nie całości.

Niedawno odbył się Światowy Dzień Przedsiębiorczości Kobiet. Czy tworząc swoją markę natrafiła Pani na jakieś trudności?

M.S.: Na początku każdego nowego biznesu pojawiają się różne trudności, niespodziewane sytuacje, zdarzenia, których nie udało nam się przewidzieć oraz wiele pytań. Dodatkowo rynek cały czas się zmienia, przez co my musimy być bardzo elastyczni. Jednak każda nowa sytuacja uczy nas czegoś innego. Nabywamy nowe umiejętności, zachowania, coraz lepiej radzimy sobie z czasem i ze stresem. Także nie ma tego złego co by nam na dobre nie wyszło, a my jesteśmy tyle warci na ile nas sprawdzono. 

Zauważyłam, że w swojej ofercie posiada Pani jedynie damskie kitle. Czy będą dostępne również męskie modele?

M.S.: Planujemy powiększyć nasz asortyment o męskie modele. Nawet pracujemy już nad męską kolekcją, jednak na razie jeszcze nie możemy podać konkretnego terminu, w którym pojawią się one w sprzedaży.

Dziękuję za rozmowę!